Przejdź do głównej zawartości

PIELĘGNACJA DŁONI Z SIGNATURE

Witajcie!

Zima odchodzi, wiosna już blisko, ale o dłonie dbam zawsze. To mój ulubiony kosmetyk, oprócz pomadek, który mam dosłownie wszędzie. W torebce, w łazience, w pokoju mam nawet taki koszyczek z kilkoma kremami do rąk. Wiem, może to uzależnienie, ale wolę takie niż inne.
Dłonie są naszą wizytówką, witamy się nimi, dlatego ważne by były przyjemne w dotyku i zadbane.
Nie lubię mieć szorstkich i suchych dłoni. Ale pewnie wszyscy tego nie lubią. Ostatnio w pielęgnacji skóry moich rąk i paznokci pomaga mi krem do rąk marki I Love Cosmetics z linii SIGNATURE o zapachu English Rose.
Główne nuty zapachowe tego kremu to gruszka, czerwone jagody, róża, jaśmin i ambra.


Wśród składników tego produktu możemy znaleźć masło shea, olej kokosowy, prowitaminę B5, witaminę E oraz ekstrakty z owoców. Aż 93 % składników jest pochodzenia naturalnego.
Lekka konsystencja i szybkie wchłanianie to pierwsze zalety tego kremu. Fajnie nawilża i pozostawia gładką i przyjemną w dotyku skórę, bez uczucia lepkości. Jest wydajny, już niewielka ilość wystarczy by ręce były wypielęgnowane i milusie w dotyku.
Zapach tego kremu bardzo przypadł mi do gustu. Mieszanka kwiatów i soczystych owoców to zapach z charakterem.


Moim zdaniem to bardzo fajny kosmetyk. Mam go zawsze w torebce, by móc używać go do woli. Polubiłam się z nim i już planuję małe zakupy kolejnych produktów w innych  zapachach na stronie https://www.boutiquecosmetics.pl. Koniecznie zajrzyjcie, bo widziałam wiele promocji i ciekawych kosmetyków. Może coś Was zainteresuje. Pochwalcie się również ulubionymi kosmetykami do pielęgnacji rąk.

Komentarze

  1. Uwielbiam zapachy z charakterem. A jeśli o kremy to tym bardziej

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam linię Signature od I love. Man 3 produkty o zapachu owoców egzotycznych.

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią zajrzę na ta stronę, kompletnie nie znam tego kosmetyki, ale kto wie

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wielką chęcią poznałabym ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Krem do rąk to obowiązkowa pielęgnacja u mnie. Mam ich dużo w swojej kosmetyczce

    OdpowiedzUsuń
  6. Aktualnie jestem zakochana w kremie do rąk z Bielendy, ale niestety z regularnością ich stosowania u mnie kiepsko. Zainteresował mnie ten kremik o którym piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam za dużo kosmetyków xd. Żal mi sprzedawać 😂

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego kremu jeszcze nie miałam :) Jak na razie jestem zadowolona z kremu z Avon, o którym napisałam post jakiś czas temu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że na wiosnę byłby dla mnie odpowiedni :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WISHFULL YO GLOW - PEELING DO TWARZY

 Witajcie. Dziś przychodzę do Was z postem na temat produktu wprowadzonego na rynek przez Hudę Kattan. Zapewne wszyscy znają tą markę słynącą z kolorowych kosmetyków. A teraz możemy poznać jej debiutanckie produkty do pielęgnacji skóry WISHFULL . Ja pomimo ogromnego zainteresowania tą marką nie mam żadnego produktu, aż do teraz. Otrzymałam możliwość przetestowania produktu do pielęgnacji twarzy jakim jest peeling Yo Glow . To połączenie peelingu enzymatycznego i gommage. Jest delikatny ale bardzo skuteczny w działaniu. Ma mleczną, lekką konsystencję i ładny zapach. Wygładza skórę, usuwając martwy naskórek i zanieczyszczenia. Dzięki zawartej w nim mieszance enzymów ananasa i papai oraz kwasów BHA i AHA skóra nabiera zdrowego wyglądu i blasku po jego zastosowaniu. Peeling nadaje się do wszystkich rodzajów skóry. Szczególnie polecany jest do skóry matowej i zmęczonej. Mi działanie tego peelingu bardzo się podoba. Skóra jest taka wygładzona i czysta. Idealnie przygotowana na dalsza pie...

HYDROLATY NATURE QUEEN.

Witajcie kochani. Mam nadzieje, że w dobrze rozpoczęliście ten rok. Nareszcie mam czas, by powrócić do mojego bloga. Choć wpisów nie było tutaj, ale były posty na moim instagramie, to testowałam sobie różne produkty. Ostatnio dzięki marce Nature Queen   miałam możliwość poznać kolejne nowości, jakimi były hydrolaty z aloesu, ogórka i kwiatu kocanki włoskiej. Nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji bez hydrolatów. To mój must have po demakijażu i oczyszczeniu skóry. Jak również do odświeżenia skóry w ciągu dnia. Hydrolat  jest to produkt otrzymywany przy destylacji z parą wodną całych roślin lub ich części. A oto i oni, trzej muszkieterowie od królowej naturalnej pielęgnacji. Hydrolat z aloesu - 100 ml nawilża i daje ukojenie działa łagodząco i regenerująco wspomaga leczenie łupieżu i wzmacnia cebulki włosów przywraca odpowiednie pH skóry poprawia ukrwienie tkanek i działa detoksykacyjnie  To mój faworyt. Jest bardzo dobry w swoim dzia...

BOSPHAERA - receptury czerpane z natury.

Witajcie kochani! Jestem i mam się dobrze. Złośliwość rzeczy martwych, czyt. komputera, sprawiła, że nie mogłam nic napisać. Jednak nie oznacza to, że nie byłam aktywna w moich social mediach. Byłam aktywna na moim instagramie, na którego zapraszam jeśli jeszcze tam nie byliście. Dziś chciałam Wam przedstawić kilka produktów polskiej manufaktury, która tworzy takie cuda kosmetyczne, że szok. W moim regionie są tacy ludzie z pasją i zamiłowaniem do natury, że postanowili zrobić w pełni naturalne produkty do pielęgnacji ciała i duszy. Mowa tu o marce Bosphaera .  Dzięki uprzejmości firmy mogłam sobie wybrać kilka produktów do przetestowania. I powiem Wam, że wybór nie jest taki łatwy, bo wszystkie produkty są warte uwagi. Ja postanowiłam wybrać sobie naturalny dezodorant, oczyszczająco- peelingującą pastę do mycia twarzy i dwufazowe serum rozświetlająco- rozjaśniające. Naturalny dezodorant .  Składa się w 100% z naturalnych składników. Zawiera hydrolat szałwiowy, żel z aloesu, o...