Przejdź do głównej zawartości

MARCOWY I LOVE BOX

Witajcie moi drodzy.

Dawno nic dłuższego nie pisałam, z braku czasu na cokolwiek oczywiście. Było troszkę ciepełka, słoneczko, już było czuć wiosnę. A tu taka niespodzianka pogodowa, zimno, deszcz, czasem śnieg. Ale dziś nie o pogodzie, chociaż mam nadzieję na jej szybką poprawę.
Chciałam pokazać Wam co znalazłam w pudełku I Love Box z marcowej edycji. Dotarła do mnie wersja standard w cenie 69,99 zł, z darmową przesyłką z zawartością przekraczającą kwotę 190 zł. Nieźle, prawda.


Oto produkty, które były w pudełku:


Maseczka Hot Eyes Steam - opakowanie zawierające 5 sztuk. Dostępność w drogerii Vica. Słyszałam jedynie o tych relaksujących maseczkach, a teraz będę mogła je wypróbować.
Cena regularna 29,99 zł.



Body Boom Peeling kawowy 30 g - różne opcje zapachowe, ja otrzymałam wersje kokosową. Dostępność w sklepie https://www.bodyboom.pl/ oraz dobrych drogeriach internetowych.
Jeszcze nie próbowałam nigdy tego peelingu, ale wiele o nim czytałam i słyszałam.
Cena regularna 12,99 zł.



Balmi - różne rodzaje, ja trafiłam na wersję poziomkową. Mam już wersję malinową, o której pisałam TU. W sklepie  https://www.boutiquecosmetics.pl/ kupicie ten balsam do ust w super cenie. Ja lubię go za piękny wygląd i świetne działanie.
Cena regularna 27 zł.


SwissPure Alpine Herb 150 ml - pianka oczyszczająca do twarzy na bazie  ekstraktów roślinnych. Bardzo ciekawy produkt. Konsystencją przypomina bardziej puszysty krem. Możecie kupić ją w sklepie https://skingarden.pl/.
Cena regularna 39,99 zł.



Make Up Factory Duo Contouring Powder nr 07 - paletka do konturowania twarzy w pudrze. Ja posiadam kolor Light Coffee. Idealnie trafiony kolor, jak i nazwa, bo uwielbiam kawę. Konsystencja produktu jest aksamitna i kremowa. Ten jasny puder zawiera błyszczące drobinki, a ciemny to bronzer. W opakowaniu jest również lustereczko. Idealna wielkość by zabrać ją w podróż. Tą paletkę znajdziecie w niemieckim Douglas.
Cena regularna 112 zł.

Ja jestem bardzo zadowolona z zawartości. Jak dłużej poużywam te wszystkie produkty, to pojawią się osobne wpisy.
Mogę się już pochwalić, że skusiłam się ponownie na zakup I Love Box, tym razem wybrałam edycję o nazwie Randka w ciemno :)- minimum 5 produktów o wartości nie mniejszej niż 140 zł. Wiem, że w środku będą fajne marki i ostatnie 5 pudełek można jeszcze dziś kupić. Macie czas do wieczora. Wrzucę grafikę z planowaną zawartością randki w ciemno.


Powiedzcie co sądzicie o marcowej edycji i co ewentualnie byście widziały w najnowszym pudełku. Ja już się nie mogę doczekać co znajdę w środku. Miłego dnia.

Komentarze

  1. Bardzo fajna i ciekawa zawartość boxa.. Wszystko mi tam odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość pudełka jest fantastyczna. Wiele nowych kosmetyków, których do tej pory nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna zawartość, zainteresowała mnie ta paletka do konturowania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paletka jest godna polecenia, choć cena może odstraszać ;)

      Usuń
  4. Fajne są te pudełka. W wolnej chwili chyba zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna zawartość znam jedynie Balmi i uwielbiam je.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne pudełko i kosmetyki całkiem ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten box i muszę Ci się przyznać, że zawartość mi się bardzo podoba. Szczególnie paletka i pianką do mycia twarzy. To są moi faworyci.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niby fajny, ale nie lubię boxów 😺

    OdpowiedzUsuń
  9. A powiedz mi proszę więcej na temat tych plastrów, nie znam kompletnie tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest taka maska na oczy, podobna do tych do spania. Rozgrzewająco-relaksująca dla zmęczonych i opuchniętych oczu.

      Usuń
  10. Urocze ;) ! Może któryś z tych kosmetyków- przetestuję.

    Dzięki za post! :))))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię piankę Swiss Pure , widzę że masz inną wersję

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WISHFULL YO GLOW - PEELING DO TWARZY

 Witajcie. Dziś przychodzę do Was z postem na temat produktu wprowadzonego na rynek przez Hudę Kattan. Zapewne wszyscy znają tą markę słynącą z kolorowych kosmetyków. A teraz możemy poznać jej debiutanckie produkty do pielęgnacji skóry WISHFULL . Ja pomimo ogromnego zainteresowania tą marką nie mam żadnego produktu, aż do teraz. Otrzymałam możliwość przetestowania produktu do pielęgnacji twarzy jakim jest peeling Yo Glow . To połączenie peelingu enzymatycznego i gommage. Jest delikatny ale bardzo skuteczny w działaniu. Ma mleczną, lekką konsystencję i ładny zapach. Wygładza skórę, usuwając martwy naskórek i zanieczyszczenia. Dzięki zawartej w nim mieszance enzymów ananasa i papai oraz kwasów BHA i AHA skóra nabiera zdrowego wyglądu i blasku po jego zastosowaniu. Peeling nadaje się do wszystkich rodzajów skóry. Szczególnie polecany jest do skóry matowej i zmęczonej. Mi działanie tego peelingu bardzo się podoba. Skóra jest taka wygładzona i czysta. Idealnie przygotowana na dalsza pie...

HYDROLATY NATURE QUEEN.

Witajcie kochani. Mam nadzieje, że w dobrze rozpoczęliście ten rok. Nareszcie mam czas, by powrócić do mojego bloga. Choć wpisów nie było tutaj, ale były posty na moim instagramie, to testowałam sobie różne produkty. Ostatnio dzięki marce Nature Queen   miałam możliwość poznać kolejne nowości, jakimi były hydrolaty z aloesu, ogórka i kwiatu kocanki włoskiej. Nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji bez hydrolatów. To mój must have po demakijażu i oczyszczeniu skóry. Jak również do odświeżenia skóry w ciągu dnia. Hydrolat  jest to produkt otrzymywany przy destylacji z parą wodną całych roślin lub ich części. A oto i oni, trzej muszkieterowie od królowej naturalnej pielęgnacji. Hydrolat z aloesu - 100 ml nawilża i daje ukojenie działa łagodząco i regenerująco wspomaga leczenie łupieżu i wzmacnia cebulki włosów przywraca odpowiednie pH skóry poprawia ukrwienie tkanek i działa detoksykacyjnie  To mój faworyt. Jest bardzo dobry w swoim dzia...

BOSPHAERA - receptury czerpane z natury.

Witajcie kochani! Jestem i mam się dobrze. Złośliwość rzeczy martwych, czyt. komputera, sprawiła, że nie mogłam nic napisać. Jednak nie oznacza to, że nie byłam aktywna w moich social mediach. Byłam aktywna na moim instagramie, na którego zapraszam jeśli jeszcze tam nie byliście. Dziś chciałam Wam przedstawić kilka produktów polskiej manufaktury, która tworzy takie cuda kosmetyczne, że szok. W moim regionie są tacy ludzie z pasją i zamiłowaniem do natury, że postanowili zrobić w pełni naturalne produkty do pielęgnacji ciała i duszy. Mowa tu o marce Bosphaera .  Dzięki uprzejmości firmy mogłam sobie wybrać kilka produktów do przetestowania. I powiem Wam, że wybór nie jest taki łatwy, bo wszystkie produkty są warte uwagi. Ja postanowiłam wybrać sobie naturalny dezodorant, oczyszczająco- peelingującą pastę do mycia twarzy i dwufazowe serum rozświetlająco- rozjaśniające. Naturalny dezodorant .  Składa się w 100% z naturalnych składników. Zawiera hydrolat szałwiowy, żel z aloesu, o...